"Rodzina dziecka prawie go zlinczowała". Wstrząsające informacje o wypadku w Borzęcinie

Dodano:
Wypadek drogowy, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / LUKAS BARTH-TUTTAS
Zabity przez pijanego kierowcę 12-latek świętował w dniu wypadku swoje urodziny – wynika z ustaleń mediów. W chwili, kiedy w niego i jego kolegę wjechało rozpędzone bmw, chłopcy wracali ze sklepu na zorganizowane z tej okazji przyjęcie.

Ta tragedia rozegrała się w piątek po godzinie 16.50 przy ulicy Kosmowskiej w miejscowości Borzęcin Duży niedaleko Warszawy. To właśnie tam kierujący osobowym bmw mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w grupę rowerzystów znajdujących się na chodniku. W zdarzeniu poszkodowane zostały dwie osoby. Dziecko w wieku 12-latek poniósł śmierć na miejscu, jego rówieśnik został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala.

BMW wjechało w dzieci. Kierowca był kompletnie pijany

W chwili wypadku 26-letni kierowca był kompletnie pijany. W wydychanym powietrzu miał 3 promile alkoholu. Jak informował "Miejski Reporter", rodzina zabitego dziecka prawie zlinczowała go na miejscu.

Mężczyzna już wczoraj został zatrzymany przez policję. Do tej pory nie został jednak przesłuchany, bo trzeźwieje. Przeprowadzenie czynności z 26-latkiem planowane jest na niedzielę. Wówczas usłyszy ewentualne zarzuty.

Jaki stan drugiego poszkodowanego?

Z informacji przekazanych w sobotę przez policję wynika, że stan rannego nastolatka jest dobry. Chłopiec ma złamaną kość śródstopia w prawej nodze.

– Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo – poinformował młodszy aspirant Kamil Sobótka z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Zmarły 12-latek świętował urodziny

Nowe informacje pojawiły się też na temat chłopca, który zginął w wypadku. Jak poinformowały lokalne media 12-latek należał do Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej. W dniu, w którym doszło do tragedii świętował swoje urodziny. Taką informację przekazał Polsat News brat drugiego z poszkodowanych chłopców. Jak powiedział, w momencie zdarzenia chłopcy wracali na przyjęcie urodzinowe ze sklepu, do którego udali się po przekąski. Pojazd wjechał w nich z tyłu.

Źródło: Interia.pl / Miejski Reporter
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...